niedziela, 30 września 2012

Kolejna bozonarodzeniowa pieknosc...

Witajcie!!!

Oto kolejna bombka.






 
Pozdrawiam Beata.
 

Licznik zlapany....

Witajcie!

Licznik zostal zlapany przez Alojke autorke bloga "Zachciewajki"

http://zachciewajki.blogspot.co.uk/



                                                GRATULUJE !!!!

Pozdrawiam serdecznie Beata.


sobota, 29 września 2012

Praca wre.....

Witam ponownie, tym razem w sobotnie popoludnie.
Nacieszyc sie nie moge, bo wlasnie dostalam nowe zdjecia naszego domku.
Praca wre, zmiany sa widoczne. Zreszta zobaczcie sami.







 
Jak ja bym chciala moc juz tam mieszkac. Wiem ze jeszcze ogrom pracy przed nami, worki pieniedzy do tego, ale radosc, ze czlowiek bedzie mial cos swojego jest ogromna.
 
U nas swieci slonko, nalezy nam sie po tygodniu ulewy.
Pozdrowienia sle wszystkim.
Beata

Przypominam o lapaniu....

Dzien dobry w ten jesienny ranek.

Kawka obowiazkowa, do tego buleczka maslana. Mniam mniam.

No i przypominam o




Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze milego, pogodnego i spokojnego weekendu.
Beata
 

środa, 26 września 2012

Nie taki diabel straszny....

Witajcie!

Ogladajac rozne blogi trafiam na piekne rzeczy, jakie robicie!!!
Jedna z nich jest bizuteria robiona z malenkich koralikow "toho".
Szperalam, szukalam i znalazlam kurs jak zrobic takowa bransoletke.
O tutaj http://blog.pasart.pl/2011/09/16/kurs-sznur-szydelkowo-koralikowy/
Kursik ten przygotowala Weronika, autorka bloga http://koralikowaweraph.blogspot.co.uk/
Jestem bardzo wdzieczna osobom,  ktore dziela sie swoja wiedza. Ja niestety nie mam mozliwosci uczestniczenia w zadnych kursach wiec jedyna szkola jest dla mnie to co wyszperam w blogowym swiecie.
No wiec na dobry poczatek powstal taki kawalek bransoletki.


Niestety kawalek, bo mialam za malo koralikow, ale juz poczynilam zakupy. Ta bransoletke wykoncze uzywajac jakichs innych koralikow, jakich? jeszcze nie wiem, ale cos wymysle.

Ciesze sie, ze zdobylam nowa umiejetnosc, to bardzo motywuje do dzialania.
A za oknem leje okropny deszcz, ze nic sie czlowiekowi nie chce, wiectaka dawka energii bardzo wskazana.

Dziekuje wszystkim za odwiedzinki i dobre slowo.
Beata.

wtorek, 25 września 2012

Karczochowe bombki....

Witajcie!!!

Okres przygotowan do Swiat  Bozego Narodzenia uwazam za otwarty!!!!
Bombki karczochowe  juz w ubieglym roku podbily me serce i zdobily dom  w czasie swiat.        Sporo bliskich mi  osob otrzymalo je  jako prezent  swiateczny.  Wiec i w tym roku nie moglo  ich zabraknac. 
Moze znajda sie chetni by je przygarnac pod swoj dach,  by zdobily  ich domy w  ten swiateczny czas.







 

 
W miare, jak czas pozwoli beda powstawaly kolejne, w roznych rozmiarach i kolorach.    
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziekuje za odwiedziny.
Beata 

Zabawa w podaj dalej...

Jakis czas temu wzielam udzial w zabawie w podaj dalej u Dominiki. O tu http://wybrykidominiki.blogspot.co.uk/

Dostalam od Dominiki slicznego aniolka, dziergane szydelkiem serducho i slodkiego batona.

 
W zwiazku z tym oglaszam takowa zabawe u mnie.
Pierwsza osoba ktora pozostawi komentarz pod tym postem wyrazajacy chec udzialu w zabawie otrzyma ode mnie jakas niespodzianke. Co to bedzie jeszcze sama nie wiem, postaram sie ja dopasowac do osoby, ktora wygra.
No i  jeszcze  jedna zasada, ze osoba, ktora wygra musi  taka zabawe  zorganizowac na  swoim blogu!!!
 
A na koniec jeszcze moje skarby kochane!!
 
Olenka
 
                                                        Szymonek
 
Milego dzionka Wszystkim zycze, usmiechu na twarzy pomimo zlej aury za oknem!!!!  Beata.
 
 
 
 
 

poniedziałek, 24 września 2012

Jesien....

Witajcie!!!!

No i znowu dlugo nic nie pisalam. Niestety jesien robi swoje, dzieci chore, wlasnie walczymy z wysoka goraczka u Oli. Zaczela chodzic do przedszkola wiec teraz non stop bedzie szpital w domu. Dodatkowo aura za oknem nie nastraja pozytywnie, a tutaj to juz wogole leje dzien i noc.
Wczoraj zrobilam "czystke" w zabawkach dzieci i znalazlam dwie perelki. Pierwsze szydelkowe zabawki przeze mnie wydziergane. Az mi sie tak cieplo na sercu zrobilo. Oto one, dotkniete troche przez czas i dzieciece zabawy ale jeszcze dzielnie sie trzymaja.




 
 
No i jeszcze chce sie pochwalic zaleglym prezentem urodzinowym. Do czego to doszlo ze zamiast np. perfum zazyczylam sobie takiej oto maszyny.
Ale teraz moge dzialac, szlifowac, polerowac itd....
 



 
Dziekuje wszystkim za odwiedziny, za komentarze, witam nowych obserwatorow!!!!
 
Obiecuje, ze jesienny marazm wygonie niedlugo w kat i bede czesciej cos pokazywac z moich "dlubanek".
 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Beata.
 

 

wtorek, 18 września 2012

Craftujemy dla Hospicjum Cordis !!!

Witajcie !!!

Dzis przy porannej kawie, buszujac po waszych blogach trafilam na taka oto aukcje. Dolaczylam sie do niej z potrzeby serca, bo "zycie nie tylko po to jest by brac...."

O szczegolach poczytajcie tutaj http://uszytyswiat.blogspot.co.uk/2012/09/craftujemy-dla-hospicjum-cordis.html

 
Moze ktoras z Was zechce cos dodac od siebie. Zapraszam serdecznie.
Beata
 

środa, 12 września 2012

Moja kochana uczennica.....

Witajcie!!!!

No i nadszedl ten dlugo wyczekiwany dzien. Ola poszla pierwszy raz do szkoly, tzn tu sie mowi do szkoly ale to jest przedszkole. Nie mogla sie doczekac, ciagle pytala kiedy, czy to juz dzis, no az sie w koncu doczekala.
Troche sie martwie no bo ona nie rozumie po angielsku, ale Panie nauczycielki nie kazaly sie martwic. Dzieci jak gabki chlona jezyk wiec mam nadzieje ze jakos pomalutku sie zaaklimatyzuje. A od jutra bedzie chodzila jeszcze dwojka polskich dzieci Joanna i Alexander wiec juz bedzie razniej.
A tak oto wyglada moja kochana uczennica. Ja osobiscie bardzo sie ciesze, ze dzieci chodza w mundurkach, mi sie taka opcja bardzo podoba.









 
Dla Oli to napewno przezycie, choc jest raczej odwazna dziewczynka, ale dla rodzicow to rownie duzy stres. Ale jestem z Niej bardzo dumna i szczesliwa !!!!!!!!!!!!

wtorek, 11 września 2012

Jesien mi nie straszna....

Witajcie!!!!

Dzis moj synek pobil zyciowy rekord spania w dzien. Spal az 3 godziny!!!! Az chodzilam i zagladalam czy sie nic nie stalo bo jak na Szymona mozliwosci to rzadko spotykane.
No a dzieki temu moglam skonczyc kolejnego misia.
Ten wyszedl wyjatkowo duzy bo prawie 60cm, Taki jesienny wyszedl w papuciach i szaliczku.
Jak wykanczam misie to muszesie chowac przed dziecmi bo im wszystkie sie podobaja, chca je calowac, przytulac, bawic sie no a nie moga tego robic. Kazde z dzieci ma swojegotakiego misia ale tamte to juz w odstawke poszly a kazdy nowy to nowa atrakcja.
Ale sie rozpisalam.
No to sami zobaczcie jaki to ten misio wyszedl.





 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie Beata